"Przez ten krótki czas, który spędziliśmy ze sobą mogłem śmiało porównać Nialla do kwiata. Był delikatny i potrzebował ogrodnika, który zająłby się nim. Miałem wrażenie, że to moim zadaniem jest dopilnowanie tego, aby nie uschnął. Z kwiatami trzeba obchodzić się delikatnie, każdy gwałtowny ruch może je uszkodzić bądź nawet w najgorszym przypadku... zabić. " Czyli Zayn nigdy nie pomyślałby, że przez głupie zadanie domowe zbliży się do kochającego książki Nialla Horana.