Miała urodziny. Nie mógł nie przyjechać. ,,Czerwcowy deszcz wybijał swoje smętne stacatto na dachu składu [...] [...] Dla nich to były najwspanialsze kilkadziesiąt sekund w życiu. Puścili się w końcu, prawda że niechętnie - Domi, jak miło Cię widzieć! - uśmiech nie schodził z twarzy Bartka, bo tak miał na imię chłopak który jeździł koleją. " [...] Za okładkę bardzo dziękuję😘 QniareczkaAll Rights Reserved