......... - Harvey! Odłóż ten pistolet! - krzyknęłam. - Po co? Przecież Rye tylko nam przeszkadza. A moglibyśmy stworzyć idealną rodzinę... A tu nie! Cholerny debil, staje nam kurwa na drodze! To chyba oczywiste, że chce się go pozbyć. - Julia idź do domu! - krzyknął brunet. - Harvey odłóż tą spluwę... - zaczęłam podchodzić bliżej niego. - Odsuń się! Chyba, że chcesz zginąć razem z nim!? Teraz do mnie celował Harvey. Rye widząc, że skupia na mnie, skoczył na niego od tyłu, próbując wyciągnąć broń. Zaczęła się bójka. STRZAŁ Zamarłam, gdy zobaczyłam opadające ciało... •°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°• Można powiedzieć, że rywalizacja Harvey'a i Rya o Julię...