"Pewnego dnia Iza szła do szkoły. Z powodu tego, że nie znała tu nikogo, ani nie miała do kogo zwrócić się o pomoc. Pierwszy dzień w szkole poszedł dość gładko, lecz gdy miała iść do domu zatrzymał ją pewien chłopak. Wyglądał jak anioł, który spadł prosto z nieba. Miał ciemne, krótkie włosy postawione na żelu, oczy, które wyglądały jak świeżo zaparzona herbata, do której ktoś wlał mleko. Jednym słowem miał hipnotyzujące spojrzenia, na które nikt nie mógł nie spojrzeć obojętnie." czy Iza będzie z tym chłopakiem o hipnotyzującym spojrzeniu? czy go pokocha i będzie chciała spędzić z nim resztę życia?