Ana żyje w cieniu rodzeństwa, które usilnie próbuje się jej pozbyć. Ojciec dziewczyny, Beniamin, grozi jej śmiercią i wykluczeniem ze stada. Wszystko zmienia dzień, w którym zostaje zamknięta w lochu przez swoje siostry. Wilczyce są zazdrosne i nie wyobrażają sobie, że Ana mogłaby zostać wybranką samego księcia. Wychudzona ucieka, przeciskając się przez piwniczne okienko, ale niedługo cieszy się wolnością. PS To nie jest najlepsza opowieść i wcale nie jestem z niej dumna, ale zostawiam ją tu na pamiątkę tego, że powstała jako pierwsza (zamotana, nielogiczna i typowa). ❤