Gdyby nie gapiostwo i zrządzenie losu, gdyby tamtego dnia pewien pisarz nie wylał kawy w operze na swoją przyszłą żonę, to trzydzieści dwa lata temu, Elizabeth Bennett nie zagościłaby na tym świecie. A mając taki początek swojego życia mogła się spodziewać, że roztargnienie będzie mieć we krwi. Tak samo jak to, że nie zawsze wszystko pójdzie tak jak planowała. Zawsze marzyła o wielkiej miłości, a teraz czekał na nią w domu tylko pies. Zawsze chciała prowadzić rodzinne bistro a skończyła z restauracją dla biznesmenów i celebrytów. Nie planowała też, że pewnego dnia i ją czeka jej własne zrządzenie losu.All Rights Reserved