"Jeden z nich podał mi dłoń i z jego pomocą wgramoliłam się na scenę, w dość nieapetyczny sposób. Współczuję wszystkim osobą, które stały za mną i musiały oglądać mój piękny, tłusty tyłek wypięty prosto przed ich twarzami. Nie moja wina, że zostałam zmuszona. Prędzej to wina Nyi.
- A więc jaką chcesz zaśpiewać piosenkę? - Uśmiechnął się do mnie uroczy i niski brunet. Jego brązowe oczy wywiercały mi w twarzy dziurę, dosłownie, przez co poczułam się jak ze zmasakrowaną połową ryja. Przy okazji uśmiechał się do mnie sztucznie, za co miałam ochotę wymierzyć mu siarczystego policzka. Mama nie uczyła, że nie ładnie kłamać?
Nie jestem osobą wstydliwą, która boi się wyrażać swoje zdanie, mimo tego że jest kompletnie inne od zdania reszty. Nawet jeżeli ta reszta to kilka setek osób.
- Nie słucham waszych piosenek, ale ona tak. - Bez jakiejkolwiek ceremonii podeszłam do krawędzi sceny, poczekałam aż zdziwione, wściekłe czy też zdruzgotane lub oburzone fanki się rozstąpią, bym mogła zejść. Po chwili skoczyłam i od razu zajęłam się wpychaniem Nyi na moje miejsce. Podsadziłam ją, a ta już znalazła się przy swoich idolach. Jeden z nich ciągle mi się przyglądał. Nie podobał mi się grymas na jego twarzy."
~ Fragment książki
UWAGA! KSIĄŻKA ZAWIERA WULGARYZMY! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!