Czy znasz to uczucie, kiedy niczego tak nie pragniesz jak porządnej kawy? Cóż, być może nie znasz, ale zarówno Kim Namjoon, student uczący się na producenta muzycznego, jak i Kim Seokjin , młody właściciel niewielkiej kawiarni, należą do tych ludzi, którzy znają to uczucie. A jeszcze jeśli do kawy dostaną dobre ciastko? Wystarczy jedno słowo: kupieni. Jednak mimo tego podobieństwa wiele ich dzieli. Czy ich pierwsze spotkanie w czasie jesiennego deszczu będzie miało pozytywny wpływ na ich życia? Czy Jeongguk w końcu się zakocha? Czy Jimin zbierze się w końcu na odwagę i wyzna swoje uczucia miłości swojego życia, czy też prędzej na Ziemi znów będą dinozaury, zanim ta dwójka się zejdzie? A co najważniejsze: co począć gdy skończy ci się syrop karmelowy, a ty MUSISZ napić się karmelowego macchiato? Jeśli nie odstraszył cię jeszcze ten żenujący opis, to możesz poszukać odpowiedzi w tym fanfiku, jednak nie obiecuję, że cokolwiek znajdziesz, ale wiadomo jak to mówią: szukajcie, a znajdziecie. W każdym razie jeśli odważysz się na lekturę tejże historii, to serdecznie ci za to dziękuję ^-^ Uwaga! Zawiera: gejowskie sceny (no przepraszam cała historia jest o gejach... co innego ma tam być? Jednorożce?), bardzo niski poziom literacki, pewnie nieziemsko dużo żenujących tekstów, dziwaczne poczucie humoru, dużo błędów, pewnie przekleństwa, może sceny 18+ (nie oszukujmy się, to jest to na co większość czeka) i pewnie całe mnóstwo innych rzeczy o których jeszcze nie wiem, bo przecież ja nie mam pojęcia co ja, cholibka, robię Multimedia, wykorzystane w tym ff, nie należą do mnie. Wszystkie prawa należą do autorów
4 parts