Siedzę i patrzę w okno.Czynność ta wydaje się prosta i zwyczajna, jednak to co dzieje się w mojej głowie wcale nie jest normalne. Od czterech lat myśle tylko o tej sytuacji ... o tym, że wszystko to jest moja winą... że gdybym to powiedziała to jedno słowo wszystko wyglądałoby inaczej, a ja nie byłabym tu gdzie teraz jestem... i nagle pojawia się on jeszcze tego nie wiem, ale wywróci moje życie do góry nogami i stoczy starcie z moją przeszłością.