Każdego dnia toczyłem walkę z demonami w mojej głowie. Z demonami które tworzyli ludzie w moim otoczeniu. Każdy pozostawiał ogromny ślad na mojej duszy i psychice. Psychice, która nie miała siły się podnieść, ale wciąż się czołgała. Były miejsca i osoby z którymi czułem się inaczej, lepiej, a wtedy zniszczyłem ich ja, a co najlepsze? Całkowicie nie miałem na to wpływu... Okładka autorska. Wszelkie porównania do innych opowiadań są całkowicie przypadkowe. Pojawiają się sceny +18, oraz wulgaryzmy. Czytasz na własną odpowiedzialność.