Marketowy Zawrót Głowy [TaeYonKook]
  • Leituras 35
  • Votos 4
  • Capítulos 1
  • Leituras 35
  • Votos 4
  • Capítulos 1
Em andamento, Primeira publicação em jul 03, 2018
Jeon Jungguk jest zwykłym chłopakiem pracującym w supermarkecie. 

Kim Taehyung stracił pracę dosłownie tydzień temu i nie ma gdzie się podziać. Natrafia jednak na ulotkę zwiazaną z poszukiwaniem nowych pracowników w okolicznym markecie. Tamtejszy szef kryje w sobie pewne zamiłowanie, które za wszelką cenę stara się zataić przed klientami i odwiedzającymi go osobam trzecimi. Tae zaś postanawia skorzystać z okazji i nieświadomie sprawić, że jego życie obróciło się o 180 stopni. Jak potoczą się dalsze losy Kima?
Todos os Direitos Reservados

1 capítulo

Inscreva-se para adicionar Marketowy Zawrót Głowy [TaeYonKook] à sua biblioteca e receber atualizações
or
#572taekook
Diretrizes de Conteúdo
Talvez você também goste
Talvez você também goste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Siostra 2 | Kim TaeHyung cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Saga Mistrzów  cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

72 capítulos Em andamento

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."