Nie zrozumiesz || Fanka Star Wars
  • Reads 3,719
  • Votes 361
  • Parts 12
  • Reads 3,719
  • Votes 361
  • Parts 12
Ongoing, First published Jul 04, 2018
Pewnie każdy fan Star Wars tego doświadczydoświadczył. Że ktoś go nie rozumie, co on widzi w Star Wars? 

W tej opowieści chciałabym napisać z czym mogą mieć problem. Spróboję dodać elementy humorystyczne.

Pamiętajcie, że książka powstała w celach humorystycznych i nie ma na celu nikogo obrazić czy poniżyć.

Mam nadzieję, że książka wam się spodoba. Zostawiajcie gwiazdki bo to bardzo motywuje do dalszej pracy.
Miłego czytania i niech moc, będzie z wami



#48 w starwars 09.02.2019
All Rights Reserved
Sign up to add Nie zrozumiesz || Fanka Star Wars to your library and receive updates
or
#310fan
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
More than love || Pedri cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Dance with me || Dramione  cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."