Attention Virgin//Vkook//
  • Reads 157,848
  • Votes 7,404
  • Parts 36
  • Reads 157,848
  • Votes 7,404
  • Parts 36
Complete, First published Jul 05, 2018
Mature
Jungkook to 18 letni prawiczek który potrzebuje uwagi, a Taehyung to 21 letnia gwiazdeczka twitter'a która z checią mu ją da..
Gatunek : Twitter!au, fluff, smut, angst, rak.
Ship główny : Vkook
Ship poboczny : Yoonmin

Książka będzie zawierać wulgaryzmy, dużo zdjęć z golizną i tym podobne, nie podoba się taki kontent nie czytaj.

Boże jaki to jest rak-- nie czytajcie tego-
All Rights Reserved
Sign up to add Attention Virgin//Vkook// to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
dot. [taekook] cover
latch ↞ ziam cover
More than love || Pedri cover
closetbunny | taekook cover
Wolf cover
bad romance | vkook cover
Dance with me || Dramione  cover
nudes • taekook cover
desirable ~ Taekook  [ZAKOŃCZONE] cover
My first Love || Héctor Fort cover

dot. [taekook]

61 parts Complete

Ta książka jest specyficzna. Jest ona specyficzna dlatego, że właśnie "książką" nie powinna się ona w ogóle nazywać. Spytacie pewnie - dlaczego? A otóż dlatego, że książki posiadają zdania. Posiadają one setki, a nawet tysiące zdań, które następnie budują rozdziały, które z kolei tworzą całą tę opowieść. Tutaj? Tutaj zdanie znajdziecie tylko jedno i to w dodatku niezakończone. O czym ono opowiada? to zdanie, które każdy z nas rozpoczyna z dniem naszego narodzenia. To zdanie, które kontrolowane przez nas, może zawierać wiele przecinków, średników, a nawet odnośników. To zdanie, które kontrolowane przez nas, może 'trwać' tylko przez kilka wyrazów. Ale nie musi. a wręcz przeciwnie - może ciągnąć się jak ta książko-nieksiążka. W nieskończoność. I o ile tutaj znajdziecie wiele momentów, gdy te zdanie mogłoby się zakończyć... Powinniście pamiętać, że jest to czasownik przypuszczający. Przypuszczający, który oznacza, że coś mogłoby się wydarzyć, ale nie jest to konieczne. Tak samo niekonieczne jest kończenie wielu innych rzeczy, ale o tym później...