Rok 2012. Po ucieczce Loki'ego, Fury nie widzi innego wyjścia z sytuacji jak prosić o pomoc znajomą rodzinę czarodziei. Początkowo sceptycznie nastawiona kobieta zgodziła się pomóc schwytać groźnego najeźdźcę. Jej arogancja i naiwność uspiły jej czujność, co wykorzystał Loki, rozkochując ją w sobie. Żadne nie zdaje sobie sprawy z tego, że zagrożenie czeka zupełnie gdzie indziej, a Rayne zostanie zdradzona przez najbliższą osobę. Zajęta przyziemnymi sprawami, lecząc złamane serce, nie dostrzegła znaków nadchodzącej apokalipsy. *** Jest to część pierwsza, historia napisana w latach 2012 - 2016, gdy jeszcze publikowałam ją w blogosferze. Mam do niej pewnego rodzaju sentyment, jest jak moje pierwsze dziecko. Widzę jak bardzo zmieniłam styl pisania, zresztą, gdy zaczynałam byłam nastolatką, która miała pstro w głowie. Jednak matka kocha wszystkie swoje dzieci i mimo słabego początku, udało mi się stworzyć osobne uniwersum. Imię głównej bohaterki czytamy <Rejn> Liczę, że się spodoba.