Każdy anioł miał plik zasad i swojego człowieka. A jego człowiek dostał bardzo niewiele, choć był najlepszą osobą na tym chorym świecie. Zaledwie dwadzieścia sześć piór, dziewięć tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt sześć pocałunków w czoło, dziewięćset dwanaście tysięcy sto dziewięćdziesiąt dwa swoje uśmiechy i trzynaście milionów sześćset osiemdziesiąt dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt jego spojrzeń. A potem będzie już tylko nieskończony ocean łez.