Morze Wspomnień | Kim Jongin
  • Reads 954
  • Votes 114
  • Parts 8
  • Reads 954
  • Votes 114
  • Parts 8
Complete, First published Jul 19, 2018
Pięć lat. Właśnie tyle czekał Jongin, aby zobaczyć swoją przyjaciółkę. Wyjeżdżając, odrzuciła jego uczucia, ale teraz one pojawiają się w nim na nowo, rosnąc z każdym dniem. Przed Jonginem czeka szereg niewiadomych. Co zdarzyło się w stolicy, zupełnie zmieniając dziewczynę? Nie chce zostawić żadnego pytania bez odpowiedzi, jednak ona nie kwapi się do rozmów.

Siedem zupełnie innych dni, które łączy jedno - Chaewon wchodząca do morza.

"Ona natomiast zupełnie mnie zignorowała i rzucając sandały na piasek, pobiegła do morza. 
Zauważyłem, że z każdym dniem zanurzała się coraz głębiej."
All Rights Reserved
Sign up to add Morze Wspomnień | Kim Jongin to your library and receive updates
or
#49jongin
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Saga Mistrzów  cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."