ONE SHOT: Łapacz snów
  • Reads 18
  • Votes 4
  • Parts 1
  • Reads 18
  • Votes 4
  • Parts 1
Ongoing, First published Jul 23, 2018
"- Oni są niebezpieczni. Polują na ludzi. Na takich jak ty, głupiutka. - powiedział ze spokojem Robert. - Ale nie potrzebujesz podobno naszej pomocy."

"Damskie postacie w książkach, które czytała, zawsze walczyły o swoją niezależność, Ona nie chciała być gorsza. Chciała uciec."

"- Skąd pani wiedziała, kiedy nalać ciepłej wody, kiedy mnie nie było? - powiedziała wreszcie coś Nina. Była ciekawa świata, w którym się znajdowała.

- Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła, kochanie. Im mniej wiesz, tym lepiej. - Kobieta po tych słowach wyszła."
All Rights Reserved
Sign up to add ONE SHOT: Łapacz snów to your library and receive updates
or
#860elfy
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Złota Elita || Dziedzictwo cover
Krwawy Książę cover
Brakujący Element cover
Prawdziwa Luna cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Węzęł krwi cover
To deny the route cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

25 parts Ongoing

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yahae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.