Nie byłam pewna, czy to, co robię jest dobre. Wiedziałam jednak, że w pewnych chwilach trzeba podjąć wybór - nie zawsze dobry, ale ukazuje nam on, czy jesteśmy gotowi na kolejny etap swojego życia. Tak podeszłam do mojego planu. Nie mogę się poddać. Robisz to dla niego. Nareszcie...Maszyna. Rzecz, która zaprowadzi mnie ku wiecznej szczęśliwości. Wreszcie we mnie uwierzą. Z maszyny wylewa się strumień atramentu, który oblewa moje ciało. Nareszcie...Tak blisko. Plan się powiódł. Dopiero po chwili otwieram oczy, a wokół mnie zebrana jest gromadka ludzi, pracowników studia. Są tak zdziwieni, że nie mogą wydusić słowa. Zatem...Czym ja teraz jestem? Postacią z kreskówki? Człowiekiem? Czy czymś zupełnie innym?
Kiedy na scenę wkracza zupełnie nowa postać, która okazuje się mieć z pozoru więcej wad, niż zalet, wszystkie sprawy staczają się ku ciemności. Pokorna jak baranek osóbka pokazuje swoje różki, urządzając piekło wszystkim, którzy bezkarnie twierdzili, że nie ma tu dla niej miejsca. Że ona nie miała prawa się pojawić. Że ona jest błędem. Jak zawsze jednak pojawia się osoba, gotowa nawrócić złego na dobrą drogę...Lecz czy i tym razem będzie to takie proste?
Bendy and the Ink Machine: Different Face to druga część FanFiction o BatIM - Cartoon from the deepest hell. Znajomość pierwszej części nie jest konieczna, aczkolwiek zalecana. Nie zgadzam się na kopiowanie tekstu, tytułu czy okładki. Postacie zaczerpnięte są z gry Bendy and the Ink Machine (aczkolwiek nie wszystkie). Postacie nieznane fanom Bendy'ego to wytwory mojej wyobraźni, tak samo jak historia tutaj przedstawiona.
1 w #bendyandtheinkmachine ♡ Dziękuję! (28.12.2018)
1 w #bendy ♡
Dziękuję! (16.01.2019)
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x