Fragment: Stoję na krawędzi jeden krok dzieli mnie od przepaści, spoglądam w dół. Nie mogę się wycofać przepowiednia musi się spełnić, zrobię to dla mojej córeczki. Biorę głęboki oddech, skaczę ,moje białe włosy powiewają na wietrzę zostało tylko kilka metrów do ziemi. Proroctwo się spełnia z tą myślą upadam na twardą ziemie ostatni raz spoglądam w gwiazdy szepcząc-Wybacz mój ukochany,ale nie miałam wyboru. Potem zapada ciemność.