- To ty jesteś tym, którego mam poślubić? - pytam wsiadając do samochodu. - Nie, to za mojego młodszego brata masz wyjść za mąż. - oznjamia uruchamiając auto i wyjeżdżając z mojego podjazdu. - Mam nadzieję, że jest chociaż przystojny. - wzdycham z rozmarzeniem próbując wyobrazić sobie swojego przyszłego męża. - Na pewno nie jest taki przystojny jak ja. •wolnopisane• •podonieńatwa do innych prac są zupełnie przypadkowe• kidraluh 2018Wszelkie Prawa Zastrzeżone
1 część