16 lat żyję w przekonaniu, że jestem chora psychicznie, że mam schizofrenię i depresję. To drugie to akurat prawda, ale to pierwsze... Kiedy w mojej klasie pojawia się nowy chłopak, ataki moich zwid się nasiliły. I to właśnie on mi powiedział, że to nie schizofrenia, a magia.