"Powoli będę się wyniszczać, aż w końcu nie będzie mnie tu wcale" Psychika z dnia na dzień się niszczy. W świetle księżyca odkrywa swoje prawdziwe ja. W tym jednym miejscu czuje się bezpiecznie. Tylko jedno wydarzenie z jej życia mogło tak odbić się na jej psychice, że pokocha swoje blizny, a znienawidzi życia. Pokocha kości, zbrzydzi ją jedzenie. Wskoczy w ogień dla ukochanego, na siłę będzie eliminować przyjaciela.