I will love you forever|N.H
  • Reads 491
  • Votes 26
  • Parts 5
  • Reads 491
  • Votes 26
  • Parts 5
Ongoing, First published Aug 18, 2018
Sophie Smith- kiedyś wiecznie uśmiechnięta i radosna dziewczyna do czasu wypadku w którym brała udział. Po tragedii rodzice dziewczyny postanawiają zmienić otoczenie dla dobra swojej córki. Czy Sophie zapomni o przeszłości? Czy da sobie radę w nowej szkole? I jak potoczą się jej losy z natrętnym blondynem nie dającym jej spokoju?

Naill Horan- typowy badboy mający wielkie powodzenie u dziewczyn w całej szkole. Jest arogancki i pewny siebie lecz wszystko wkrótce może się zmienić...



Książka może zawierać liczne wulgaryzmy oraz inne treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Czytasz na własną odpowiedzialność!!!
Okładkę wykonała @xNatusXx ❤
All Rights Reserved
Sign up to add I will love you forever|N.H to your library and receive updates
or
#812niallhoran
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
More than love || Pedri cover
Moja Omega - Drarry cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
♡~001x456~♡ cover
Obserwator cover
Chico Dorado~~Lamine Yamal cover
online | newron cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."