[Trzecia i ostatnia część "Ślizgońskich Praw"]
"Muszę przyznać, że to zwyciestwo ma cierpki smak porażki, ale to chyba da się zmienić, prawda?"
Świat po Wielkiej Wojnie Czarodziejów. Nowe rządy. Nowe prawa. Nowy świat. Ale ludzie... ludzie wciąż ci sami. Okaleczeni, osamotnieni, ograbieni i opuszczeni przez bliskich, którzy odeszli do wieczności, lecz wydawać by się mogło, że to już koniec i wszystko zmierza w dobrą stronę. Harry i Draco tak myślą, a przynajmniej do czasu, gdy dostają list z Ministerstwa Magii, że... obaj mają odpowiedzieć za zbrodnie wojenne! To jednak nie koniec kłopotów: wielu śmierciożerców wciąż przebywa na wolności, przeprowadzając zamachy na członków Zakonu Feniksa. Nagle okazuje się, że tak naprawdę nowy świat wcale nie jest tak bezpieczny, jak piszą w "Proroku Codziennym"...
Draco przyjmuje propozycję Dumbledore'a, nie dając sobie rady z wyznaczonym zadaniem. Po śmierci Albusa obowiązek zapewniania względnego bezpieczeństwa Malfoyowi spada na jedynego świadka tego wydarzenia - Harry'ego.
"- Masz jakiś plan? - zapytał Malfoy, ignorując uwagę Gryfona.
- Tak. [...] Musimy tylko znaleźć horkruksy, a później je zniszczyć. To wszystko".
Druga część jest na moim profilu
22.12.2020 - #1 (drarry) 🔓
04.05.2021 - #91 (fanfiction)