Jestem Emma Martinez, mam siedemnaście
lat i moim rodowitym krajem jest Portugalia. Moje włosy są kasztanowe z naturalnymi, jasnymi pasemkami. Ogólnie to mam 160 cm wzrostu, błękitne oczy i naturalnie, większe usta. Nie takie, jak mają np: czarnoskóre osoby, albo nienormalne miłośniczki botoxu.
Moja mama, świętej pamięci, była blondynką o niebieskich oczach. Zawsze była wesoła, uśmiechnięta, radosna. Bez względu na wszystko. Była optymistką. Jej ostatnie słowa, to: Kochaj, uśmiechaj się i raduj. Pamiętam to, jakby było wczoraj. A było dawno. Leżała wtedy przy drzewie, obok swojego samochodu, bez nóg.
A mój tata, nazywa się Roberto Martinez, ma 36 lat i 180 cm wzrostu. Jest ciemnym brunetem o niemalże czarnych oczach. Od śmierci mamy, pracował na trzy etaty, żebyśmy mieli co jeść, w czym chodzić, gdzie mieszkać.
Ale jeszcze ja, opowiem wam historię mojego życia.
Elitarna szkoła, nowa uczennica, największy rywal jej brata, tajemnicze zdarzenia, burza śnieżna, serca z lodu. "Akademii Avalanche się nie wybiera. To ona wybiera Ciebie"