Przelane na "papier" moje przemyślenia dotyczące muzyki. Żadnej szkoły muzycznej nie skończyłem ( jeszcze... ), dlatego nie będę się tutaj skupiał na zagadnieniach czysto teoretycznych, a raczej na ingerencji muzyki w nasze życie, odkrywaniu jej, czy o jej metafizycznym działaniu. Wszystko chciałbym zrobić ze szczyptą humoru, rozważań i recenzji płyt.
Jaki jest cel tego utworu? Chciałem, tym co tu zamieszczę, poszerzyć granice, i czytelników, i swoją, zbliżyć do muzyki, a... I mam po prostu ochotę podzielić się swoimi doświadczeniami...
Wszystkich zainteresowanych tematem lub tych co poszukują inspiracji, a również tych, dla których muzyka jest ważną częścią życia ( dla mnie, mam nadzieję, stanie się niedługo życiem ), zapraszam do czytania, dzielenia się opinią oraz dyskusją.
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze.
Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze.
Czarujący i onieśmielający.
Bezwzględny i arogancki.
Tak najkrócej można było opisać trzydziestoletniego milionera, którego życie kręciło się wokół jego firmy i pięknych kobiet. Niestety żadna jak do tej pory nie zdołała przedostać się do nieczułego serca mężczyzny.
Lea Rhodes jest dwudziestodwuletnią studentką psychologii. Dziewczyna stara się wierzyć w ludzi i drugie szanse. Czasami zapomina jednak, że jest w nich tyle samo dobra, co zła. To niestety może narazić jej wrażliwe serce i zmienić ją nieodwracalnie.
Czy Zander porzuci dotychczasowe przyzwyczajenia dla Lei, czy to Lea utraci duszę na rzecz diabła?
Byli całkowitym przeciwieństwem.
Święta i grzesznik.
Światło i mrok.
Anioł i Diabeł.
Kto zwycięży, a kto polegnie?