22 letnia Iga Sowińska ma już dość samotnego mieszkania, jednak chłopcy to zupełnie nie jej bajka.
Dlatego pewnego dnia postanawia adoptować psa ze schroniska.
Jednak kiedy dokonuje wyboru szczeniaka, słyszy jak ktoś do niej mówi. Zdezorientowana w pierwszej chwili zrzuca to na karb czyjejś rozmowy zasłyszanej przypadkiem. Chwilę później znów słyszy głos skierowany już w stu procentach do niej. Kiedy podnosi się z kleczek z przed jednego z boksów psów, nikogo nie widzi. Dla pewności jednak obraca się dookoła siebie, jednak nadal nie widzi osoby do której owy głos może należeć.
Dookoła otaczają ją same szczeniaki, a w następne drzwi, które spostrzegła to drzwi którymi przyszła...
Czy to możliwe, aby to któryś ze szczeniąt znajdujących się w tej części schroniska?
Jeśli tak, to czy to normalne?
Okazuje się, że owy właściciel głosu który niedawno słyszała jest...psem...
Iga jest wystraszona i nie wie co ma zrobić. W końcu przełamuje się.
Owy piesek trafia do jej domu. A od tego momentu praktycznie większość rzeczy które przytrafiają się Idze, zdarzają się w dość dziwnych okolicznościach...
Sam fakt, kiedy piesek opowiada jej kim jest i w jakim celu jej potrzebują.
Tam gdzie później trafia... Cóż to zupełnie inna rzeczywistość... Nie taka do której Iga przywykła...
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Zapraszam do czytania tej historii. Mam nadzieję, że choć trochę Was zainteresował opis.
Więc lecimy z rozdziałami :)
ANIJO!