Czasami wena odwiedza mnie, aby opowiedzieć mi krótkie historie, które słyszała. A są one najczęściej smutne. Bo ludzie widzą tylko nie wesołe zdarzenia, a o tych szczęśliwych nie pamiętają. Potem rusza dalej, aby zaglądać do umysłów żywych i umarłych i zbierać wspomnienia. Ja nie wiem, czemu to jest takie depresyjne.