Gothia Poszukiwacz, nieraz nazywany Ogarem Straży. Chyba tak właśnie się nazywam, chociaż przez kaca ciężko się myśli. Ale pamiętam mniej więcej, za co mi aktualnie płacą. Naukę walki halabardą, czy coś takiego? Cholera jasna, mieszanie narkotyków i mocnego alkoholu to na prawdę nie był dobry pomysł.
Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy zauważyłem, że wcale nie jestem skacowany, lecz po prostu przed chwilą dostałem w twarz rozpędzonym koniem, a w ręce trzymam zakrwawiony ciągle miecz.
*Ze względu na brak obeznania w kanonie mogę popełniać znaczące błędy. Z góry za takowe przepraszam, staram się jak mogę. Będę też wdzięczny za wytykanie ich.*
Kiedy Harry Potter zjawia się w Hogwarcie, jest zupełnie inny, niż wszyscy przypuszczali. Jest cichy, wycofany, nigdy nie podnosi głosu i nie szuka przygód, a wszystkie szkolne zwierzęta lgną do niego. Jaką tajemnicę skrywa i czy komuś uda się ją odkryć?