" - Powiedz mi czemu, kiedy jesteś tutaj obok, każdy alkohol lepiej mi smakuje z tobą? - zaczął śpiewać i podszedł bliżej chwiejnym krokiem - Może dlatego, że jestem zajebista - powiedziałam nie skromnie i odgarnęłam włosy - Widzę, że lubisz, kiedy wciąż pachnę marlboro... A to że pale to zaleta, a nie kłopot... - wyciągnął z kieszeni papierosy - Będzie kłopot, kiedy moi starzy się skapnął! - chwyciłam opakowanie i wyrzuciłam je przez okno, mój dom moje zasady - Ty wiesz że Ciebie mi mało wciąż - nawinął sobie pasmo moich włosów na palec - Chcesz bym cię szarpał całą noc... - Najwyraźniej nie znasz mnie, tak dobrze jak myślisz - zepchnęłam jego rękę - A do rana jeszcze długa droga ja... nikt poza tobą mnie nie uratował... - Stary nie wiem co brałeś, ale ja już idę lulu - wypchnęłam go za drzwi i szybko je zakluczyłam - Ej! Przecież mieliśmy się teraz całować! - krzyknął oburzony i zaczął walić pięścią w drzwi - Wiem, wiem - spojrzałam na zegarek - Twoi starzy będą wściekli, ty im nie odpiszesz, ty tylko wyświetlasz - krzyknęłam i weszłam na piętro Co za dzieciak... Ale i tak go kocham" Zoe - czerwonowłosa piękność, była zmuszona do przeprowadzki do innego miasta ponieważ dostała się do jej wymarzonej szkoły. Miała zamieszkać ze swoim o dwa lata starszym bratem w niedużym mieszkaniu i zacząć nowe życie w nowym miejscu. Dziewczyna jest specyficzna - ubrana w czarne martensy, czapka smerfetka ciemne rękawiczki bez palców, trochę emo - z jej "charakterkiem" miała zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Miała nie ciekawą przyszłość lecz robi co w jej mocy by o niej zapomnieć. W jej życiu pojawia się nowy chłopak... Najlepszy przyjaciel jej brata. Czy będzie to kolejny bad boy ze szkolnej drużyny futbolowej, tajemniczy muzyk z problemami a może osiedlowy postrach który ma problem z narkotykami? 23.09.18
14 parts