Walcz słowem, to ono ma moc, która nie śniła się nawet bohaterom. Słowa potrafią być bardziej niebezpieczne, niż nam się wydaje. Może to dlatego Ragnar, ostatni człowiek złotej krwi i jedyna nadzieja świata na zakończenie wojny, wybrał właśnie je na swoją broń. Szkoda tylko, że jego przeciwnik jest bezlitosnym potworem, który nie zamierza nikogo słuchać, a w szczególności niepoprawnego pacyfisty pod opieką rudego smarkacza. Opowiadanie jest w trakcie korekty przez nieocenioną @BelphegorAcedia ;3 Praca otrzymała wyróżnienie w Turnieju Osobliwym 2020 organizowanym przez @BractwoOS
49 parts