Słone krople skapywały na błękitne kafelki, niczym deszcz, który osiadłszy na krańcach dachu pozbawionego rynny, skapywał od nadmiaru wody i odbijał się od chodnika w akompaniamencie głuchego postuku. Dobiegająca zza drzwi okropnie głośna muzyka, wydająca się sprawiać, że bębenki uszne mogłyby spokojnie pęknąć, zdawała się łączyć z biciem mojego serca. Przyprawiała mnie o dreszcze, sprawiała, że było mi niedobrze. Pustka, która wypełniała mój zniszczony emocjonalnie umysł, zdawała się być czarną dziurą, która z każdą kolejną sekundą pochłaniała mnie coraz bardziej, zatapiając mnie w swojej zimnej, bolesnej otchłani. Zakrywając dłońmi uszy, szarpałem włosy, starając się uspokoić oddech i myśli. Jednak ta myśl, że zostałem całkiem sam, pośrodku wszechświata; bez nikogo, kto mógłby teraz pomóc mi wydostać się w klatki zapomnienia i załamania. Straciłem nadzieję, że jeszcze jest dla mnie ratunek.
I wtedy... ktoś zapukał do drzwi.
After a life of suffering, you die and awaken in the world of My Hero Academia, your favorite anime. But something's wrong. The characters you thought you knew are acting strangely erratic. Unpredictable.
Is this a dream come true, or a new nightmare?