"[...] Po kilku minutach jazdy poczułam kłujący ból w klatce piersiowej. Podczas oddychania słyszałam głośne świszczenie, a samą czynność trudno mi było wykonywać. Zaczęłam dyszeć, starałam się brać co raz głębsze oddechy, żeby się uspokoić. Chłopak siedzący obok mnie, zaczął wołać do mnie, czy wszystko w porządku. Nie potrafiłam mu odpowiedzieć, więc momentalnie zatrzymał się na poboczu i zmartwiony dalej próbował dowiedzieć się, co mi się działo. Ból był zbyt silny, abym mogła mu to opisać. Zaczęło robić mi się ciemno przed oczami, jedyne co pamiętam, to jego dalsze nawoływania i krzyki, kiedy zaczęłam odpływać. [...]" ~*~ W napisaniu opowiadania pomaga @tcsaro. Nie wyrażam zgody na kopiowanie treści, okładki ani innych elementów. Opowiadanie nie jest tłumaczeniem. Jest w stu procentach moje, wszelkie podobieństwa do innych są przypadkowe. ©prozaicznosc
1 part