Taki sobie krótki oneshot napisany na coś. Malachai nie radzi sobie ze sobą ani ojcem. Z tego właśnie rodzą się wszelkie jego problemy. Mimo wszystko najważniejsza jest la niego rodzina i to właśnie ona będzie jego miłością i utrapieniem w jednym. Jeśli chodź trochę brzmi to zachęcającą to zapraszam :)