Był piękny ranek. Bilbo wstał ze swojego małego łóżka i podszedł do okna. W tej chwili był pewien, że świta jest piękny, choć wyglądał na nieco zamyślonego i zdenerwowanego. Pan Baggins nie wiedział, że już niedługo jego życie zmieni się diametralnie i przyczynią się do tego tak niepozorne istoty, którzy przecież często odwiedzają Shire.