"- Eleno, uzgodnimy coś... - spoważniał. - Chciałbym, aby wszystko co oboje zrobimy, było dobre i dla ciebie i dla mnie, rozumiesz? Chodzi mi o to, że masz prawo mieć swoje zdanie na jakikolwiek temat, oczywiście jeśli będziesz miała inne zdanie co do mojego, nie będę naciskał, przeciwnie, porozmawiamy i rozważymy te rzeczy, dobrze?
- Dobrze - uśmiechnęłam się szczerze.
Nie spodziewałam się tego, ale bardzo się cieszę, że tak zadecydował.
- Masz się czuć tutaj jak u siebie w domu - również się uśmiechnął. - I robić wszystko, co tylko zechcesz. Obiecuję ci, że będziesz tu bezpieczna i zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyś była jak najbardziej szczęśliwa. Jeśli czegoś będziesz potrzebować, to powiedz, dobrze? - mówił spokojnie i łagodnie, ale jednocześnie stanowczo.
- Dziękuję ci, naprawdę - uśmiechnęłam się jeszcze szerzej do niego."
Chcesz wiedzieć więcej?
Serdecznie zapraszam! ❤️
UWAGA!: W moim opowiadaniu Stefan Salvatore jest starszy od Damona.
Praca bierze udział w konkursie literackim "Splątane nici" organizowanym przez @glnozyce.
Mit o Hadesie i Persefonie osadzony we współczesnym świecie. Bez magii. Bez fantastyki. Wyłącznymi potworami są ludzie.
Osiemnastoletnia Kora przybywa do Olimpionu na studia. Trzymana przez matkę pod kloszem dziewczyna chce rozpocząć dorosłe życie na własnych zasadach. Niestety o jej przybyciu dowiaduje się Hera, żona rządzącego miastem bogacza Zeusa, która trzyma urazę do matki Kory. Dziewczyna zostaje zaproszona do rezydencji Zeusa i Hery na coroczny bal. Myśli, że to spełnienie jej marzeń, nie mając pojęcia, że pani domu wplącze ją w polityczną i personalną intrygę. Z opresji uratuje dziewczynę Hades, brat Zeusa i jego człowiek od brudnej roboty. Mężczyzna władający tajemniczym Podziemiem, uważany za mordercę i gangstera, w dodatku nieuleczalnie chory przypadnie Korze do gustu bardziej niż najpiękniejsi mieszkańcy Olimpionu. Na ich drodze stanie jednak żądna zemsty Hera, a także matka dziewczyny, która nie odda córki bez walki.