Kto by pomyślał, że najgorszym wrogiem człowieka może być jego własny umysł? Aaron nie musiał o tym myśleć. Aaron to poczuł. Aaron próbował uciec. Wtedy w jego życie bez pytania, bez słowa wepchnął się jego nauczyciel matematyki o krystalicznie czystym spojrzeniu mroźnych oczu i pozbawionym emocji wyrazie trupio-bladej twarzy. Wtedy oddychanie stało się jeszcze trudniejsze. Pytanie jest tylko jedno: kto wygra? Opowiadanie wymyślone w stu procentach przeze mnie, depresyjne, pesymistyczne, chaotyczne, pełne pseudo psychologicznego i filozoficznego bełkotu, zawierające tematykę homoseksualną, momentami samookaleczanie, okazyjnje wulgaryzmy. Ogólnie, to nie róbcie tego w domu. Jeśli masz trochę czasu do zmarnowania, serdecznie zapraszam! Okładka by @zwykly_ktos