Nie był pewny, czy doskwierała mu samotność, ale na pewno robił to głód. Jednak strach przed światem poza jego azylem nie pozwalał mu choćby myśleć o poszukiwaniu pożywienia. No ale czasem bywało tak, że na twoim progu pojawiał się nie znany ci, prawdopodobnie niebezpieczny człowiek i niszczył twoje dotychczasowe życie. Bo przecież wpychanie się z butami w cudze życie jest czymś, czego tak trudno nie robić. Izuku był wampirem. A ludzie byli największym niebezpieczeństwem, jakie mogło go spotkać. [Czeka na korektę] [[pewno się nie doczeka]]