SCP: Upadek "Era Wojny"

DRUGA CZĘŚĆ Z SERII SCP: UPADEK.

9 Maja 2018 roku, kilka miesięcy po kolejnym incydencie z Containment Breach.

Wydarzenia wywołane przez Kościół Zepsutego Boga odbiły się na członkach fundacji w silny sposób. Wiele kłamstw i niezrozumianych decyzji podjętych przez Administrację O5 spowodowało u wszystkich bardzo mieszane uczucia, a fakt, że SCP utraciło wielu ludzi i cały, bardzo ważny ośrodek, tylko pogorszyło efekt. Raport opublikowany przez Jacka Brighta zrobił więcej złego niż dobrego, ale po kilkumiesięcznym chaosie, udało się jakoś opanować to wszystko. Wciąż, pomimo że ludzie znajdujący się w fundacji starają się wypchnąć tą tragedię ze swoich wspomnień, panuje tam ponura atmosfera, a MTF wygląda, jakby przeżywało kryzys. Nieporozumienie na konferencjach, niskie morale armii i błędy popełniane przez dowódców, pozostawiają organizację w wątpliwej sytuacji co do tematyki bezpieczeństwa ze strony militarnej. Jest w tym wszystkim jednak człowiek, który jako jedyny ma tak naprawdę cokolwiek do powiedzenia. Leninista, który ma za sobą szereg zbrodni, krytykujący obecne rządy Rosji, wybielany przez Administratora z nieznanych przyczyn. Człowiek, który jako jedyny przeżył Containment Breach, i wie, jak ten koszmar wygląda, a także jako jedyny odnajduje się w sytuacji armii. Jest nim Dimitry Korobeynikov, stary, aspołeczny mężczyzna, będący asystentem oddziału Ará Orún, współpracujący z jego dowódcą, Jasonem Millerem. To on, choć tak naprawdę najbardziej kontrowersyjny, postanawia najpewniej ze wszystkich podjąć się próby odratowania MTF. Nie jest to jednak proste zadanie, bo kontrowersje które się na niego wylewają, amoralne pomysły Brighta i ból po śmierci Dominika tylko czekają, aby zbić Rosjanina z toru. Ale prawdziwe zagrożenie ma dopiero nadejść... Dla historii Fundacji, to nowa era. Era wojny.