"- Dlaczego tak bardzo mnie nienawidzisz? - zapytał młodszy ze łzami w oczach. Nie potrafił zrozumieć uczucia, które do niego żywił. Dlaczego on musiał być taki naiwny oraz niemądry? - To nie tak, że Cię nienawidzę. - westchnąłem kładąc swą dłoń na jego poliku. - Po prostu powoli mam dość tego ciągłego wyobrażenia sobie sytuacji, w której wyznaję ci miłość" W tej samej chwili cała bańka marzeń się rozprysła i pozostał jedynie słodki smak, po jego nierealistycznej wyobraźni.