Ezarel to cyniczny elf, alchemik-sadysta. Gardząc swoim do szpiku kości kapitalistycznym ojcem ucieka do hiperkomunistycznej Kwatery, którą - o ironio - gardzi jeszcze bardziej. Oprócz tego to twardo stąpający po ziemi pracoholik, alkoholik, chodzą plotki, że również pederasta.
Layla to pacyfistka żyjąca w świecie swoich ideałów. Zagubiona, lekko oderwana od rzeczywistości, ze skłonnościami do mdlenia, pakowania się w okultystyczne problemy, a przede wszystkim ze słabym sercem i jeszcze słabszą głową do picia.
Co może się stać, gdy przewrotny los sprawi, że ta dwójka coraz częściej zacznie na siebie wpadać? A co jeśli zostaną zamknięci w jednym pokoju? A gdybym dodała, że do drzwi zaczną dobijać się wariaci, furiaci z wieloma ogonami, wyjątkowo uprzejmi psychopaci, plotkary wszelkiej maści, bibliotekarze-furasy, nieśmiałe osiłki, pijawy-zboczeńce i ćpuny-kanibale? No cóż, los zamknął drzwi, ale zapomniał o otwartym oknie.
Książka luźno inspirowana wydarzeniami z Eldaryi, jednak z każdym rozdziałem coraz bardziej odbiegająca od fabuły gry, by eksplorować inne wątki. Zapraszam.
☾ ・゚:⋆・:✧:・⋆・゚☾
- Nie czuję normalnie - przerwał cisze.
- Ja też nie - odpowiedziałam machinalnie.
- Ile to jeszcze potrwa?
- Ciężko mi myśleć o czasie - intuicyjnie czułam, o czym mówimy - ale zbliża się ku końcowi.
- Pojawiłaś się w moim życiu jak mara senna - chłopak zamilkł świdrując mnie swoim spojrzeniem - Ciężko mi uwierzyć, że faktycznie jesteś materialna.
- Im dłużej tu jestem tym faktycznie zanikam, tracę fizyczność, żyje jako dusza, myśl bez ciała. Pewnie szybciej niż mi się wydaje, zamienię się w proch, który rozwieje wiatr.
- W takim razie daj mi jeszcze chwilę popatrzeć w Twoje oczy. Jeszcze chwilę, zanim na dobre się ulotnisz.
Kiedy Harry Potter zjawia się w Hogwarcie, jest zupełnie inny, niż wszyscy przypuszczali. Jest cichy, wycofany, nigdy nie podnosi głosu i nie szuka przygód, a wszystkie szkolne zwierzęta lgną do niego. Jaką tajemnicę skrywa i czy komuś uda się ją odkryć?