[...] Przybliżył się do niego maksymalnie i połączył ich usta chcąc chociaż na chwilę zapomnieć o tym, że się ukrywają. Na moment pokazać wszystkim wokół, że się kochają, że jest dumny z tego, że go posiada. Że nie ma jego mamy, ludzi wokół, którzy w tym momencie wcale się nie liczyli. Że bez żadnej obawy może otulić wargi swojego chłopaka swoimi, nawet bez żadnego większego powodu. Chciał go całować, okazywać mu czułość wszędzie, nie tylko w pokoju, gdzie nikt nie mógł ich dostrzec. I chociaż sam doskonale wiedział, że nie powinien, to w tym momencie najchętniej wszedłby na sam dach i krzyknął, że kocha go nad życie. [...]
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałbym skłamać mówiąc że w cale na to nie czekałam