Są tacy ludzie, dla których nie ma nic ważniejszego od pieniędzy. Największą radość sprawia im pomnażanie swojego majątku. A fakt, że wzbogacają się dzięki wchodzeniu w układy, które działają na cudzą niekorzyść, dodaje wiele satysfakcji. Jednak to tylko kwestia czasu, nim krętaczom powinie się noga, a ich nazwiska będą figurować na liście dłużników u bardzo niebezpiecznego człowieka. Czy w takiej sytuacji pieniądze nadal pozostaną priorytetem? Doskonale wiedziałam, że mój ojciec to cwaniak. Przecież z uczciwej pracy nie da się dorobić takiej kasy. Wiecznie było mu mało. To było do przewidzenia, że prędzej czy później fart go opuści i przyjdzie mu zmierzyć się z kimś, kogo nie będzie mógł oszukać. Z myśliwego stał się zwierzyną. Małą, bezbronną ofiarą w szponach kogoś, kto w oczach ludzi nigdy nie należał do osób wyrozumiałych ani cierpliwych. Wiedziałam, że to w końcu nastąpi. Jednak w życiu nie przeszłoby mi przez myśl, że mój tata byłby w stanie posunąć się do tak okropnego czynu. Wybrał pieniądze. "Jak to jest być córką tchórza, dla którego ważniejsze jest własne życie niż swojego dziecka? Był głupi. Chciał za dużo. Musiał mieć jakiś plan awaryjny. Miał świadomość, z kim zadziera. (...) od około dwóch lat doskonale wiedział, że (...) pozbędzie się ciebie z domu. Powiedz mi, jak się z tym czyjesz? Ja na twoim miejscu nieźle bym się wkurwił." ❌KU ŚCISŁOŚCI Fanfik NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z UNIWERSUM DC (choć mogą pojawić się nawiązania).