Zakończona ✔✅
" -Zosieńko, ale czym ty się tak martwisz? Szkopy jeszcze nie chodzą. - Wyprzedziłam lekko Tadka i szłam powoli tyłem.
-Ja? Ja się nie zamartwiam niczym! Czyste serce od stresu mam! Ale Alek! Aleksy to co innego! On z tego stresu powinien już bokserki zmienić! - Spojrzałam rozbawiona na Alka, a on tylko wytrzeszczył oczy.
-Moja Zośko najdroższa. Ja się martwię, ale tylko o Polę. Przynajmniej nie na tyle, żeby ssać kciuka przez sen. - Zerknął wymownie na Zawadzkiego, a ten popadł w rumieńce.
-Lecz najgorzej jest z Rudym. On moczy łóżko przez sen - szepnął mi Alek.
-Ja to wszystko słyszę! - udzielił się Janek, który dreptał kilka kroków za nami.
-A czego boi się nasza prześliczna Apolonia? - Szturchnął mnie Taduś, a Alek z zadrości objął mnie ramieniem.
-Moja Apolonia. Nie wasza - mruknął pod nosem, ale zignorowałam jego wypowiedź.
-Ja? Ja się boję wojny. Że przyjdzie, że wszystko stracę. Was, naród, rodzinę. Ale póki Polska nie zginęła, na razie mam serce spokojne. - Pobiegłam w stronę fontann.
Nawet nie wiedziałam, jak bardzo się myliłam. "
~*~
Przepiękna okładka od @perfxhoran
LittlePsychopath2104
„- Będę cię nienawidzić do końca świata i jeden dzień dłużej. - Brunetka spojrzała pogardliwie na chłopaka, który nic sobie nie robiąc z jej słów, spokojnie głaskał kota.
- To bardzo długo jak na ciebie. Ostatnio ściągnęłaś ze mnie blokadę na Instagramie za paczkę żelek.
- Bo to były Haribo."
Baby Lasagna | Fanfiction | Mxerca | 2024