[soon] one more chance • hemmings
  • Reads 264
  • Votes 31
  • Parts 4
  • Reads 264
  • Votes 31
  • Parts 4
Ongoing, First published Nov 17, 2018
❛❛but baby there you go again, there you go again making me love you❜❜
━ maroon 5, one more night

Luke i Bonnie sporo się kłócili. Nikt tak w zasadzie nie wiedział, dlaczego wciąż byli ze sobą, skoro dziewczyna spokojnie poradziłaby sobie z ich dzieckiem bez Hemmingsa. Ciągle działo się coś, co jeszcze bardziej psuło ten związek, a blondyn, który bardzo często rzucał słowa na wiatr, nie zdawał sobie sprawy, że od pewnego etapu jego narzeczona przestała mu wybaczać wszystkie te wybryki. Czy będzie się umiał zmienić dla swojej rodziny, czy wręcz przeciwnie? 

~*~
[trwające ✏] [slow updates] [inspirowane teledyskiem do ❛one more night❜ maroon 5]

© text and cover xrainbow_007x (2020)
All Rights Reserved
Sign up to add [soon] one more chance • hemmings to your library and receive updates
or
#9185sos
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
001 x 456 cover
Zapach perfum || MATA cover
Obserwator cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
My first Love || Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."