Calum Scott był zwykłym mężczyzną, który chciał zostać piosenkarzem. Jego marzenie skomplikowało się przez przemyślenia na temat swojej seksualności. Zaczął pisać piosenki, w których opisywał swoje życie jako osoba homoseksualna. Myślał że nie zazna już szczęścia w miłości i jedyną rzeczą, która mu zastanie będą jego piosenki. Lecz podczas jednego z swoich koncertów jego życie miłosne zostało wywrócone do góry nogami, gdyż po zakończeniu swojego wystąpienia jeden z fanów przyszedł do niego na backstage, i poprosił piosenkarza by ten zaśpiewał z nim jego debiutancki utwór pt. "Dancing On My Own". Czy to była właśnie miłość której Calum tak mocno pragnął ? Nie znał odpowiedzi na to pytanie, ale postanowił nie zostawiać tego bez odpowiedzi.
1 part