[praca porzucona.]
Gdy do uczniów Hogwartu dociera wiadomość o kolejnym Turnieju Trójmagicznym, który ma odbyć się w ich szkole, wszyscy są niesamowicie podekscytowani. Każdy marzy o szansie na zdobycie sławy i pieniędzy, każdy chce poczuć ten dreszcz emocji podczas wykonywania zadań turniejowych. I co najlepsze - w tym roku dopuszczalne są pary zawodników z każdej szkoły!
Dla Sherlocka siódmy rok w brytyjskiej szkole magii to pasmo niekończących się problemów, w tym nauka do egzaminów, skuteczne ignorowanie nauczycieli i brata, oraz znoszenie ciągłych zalotów Ślizgona z siódmego roku, Jima. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że musi wystartować jako zawodnik w Turnieju Trójmagicznym. Razem z Jimem.
Czy Sherlock jakimś cudem nie zwariuje? Czy Mycroftowi uda się przekupić Puchonów, aby pokazali mu wejście do kuchni? Czy John uratuje Sherlocka przed załamaniem psychicznym?
|sheriary, light crack, mroczniej zaczyna robić się w późniejszych rozdziałach, jakaś fabuła niby jest, tylko gdzie?