"Westchnął cicho i złapał jej dłonie zapinające ostatni guzik, podniósł je do swojej twarzy i pocałował opuszki palców. Hermiona wpatrywała się w niego z napięciem. Mogli się pieprzyć, ale takie drobne gesty to już była czułość na którą ze strony chłopaka nie była gotowa. -Lubię cię. - mruknął, odwracając wzrok, jakby sam przed sobą nie chciał się do tego przyznać. - Lubię cię, ale to jest bardzo głupie i niebezpieczne. Pomyślałem, że tak będzie lepiej, dla ciebie i dla mnie. Musiałem to zrobić, bo nikt nie może wiedzieć, że nasza relacja jest w jakimkolwiek stopniu... pozytywna. Bo nie powinna być. - skończył i znowu na nią spojrzał. W jego oczach czaiła się niepewność, był cały spięty, jakby chciał coś jeszcze dodać." * Nadszedł szósty rok nauki w Hogwarcie i Hermiona raz z przyjaciółmi wraca do szkoły, nie przeczuwając jak diametralnie zmieni się jej życiu w przeciągu następnego roku. Do zamku wraca także Draco Malfoy z tajną misją zleconą od Sami-Wiecie-Kogo. Czy coś może połączyć tą dwójkę? I co stanie się gdy Hermiona odkryje sekret swojego niegdysiejszego wroga? Opowiadanie kanoniczne jak tylko to jest możliwe. Pisząc to opowiadanie przyświecała mi idea, by było pewnego rodzaju uzupełnieniem książki Rowling, ukazujące z perspektywy Hermiony i Draco ich własne tajemnice i romans. Będą sceny erotyczne, brutalne, wulgaryzmy i inne takie dorosłe sprawy. Zapraszam serdecznie do czytania i zostawiania po sobie śladu! :)