Smutno mi, narzeczonym dziś nie potrafię być, synem nie potrafię...Cierpię gdy cudzą rolę muszę grać. Ale czy...będąc sobą bliskich zasmucić mam? Kto odpowiedź może dać...? Kim jest ten, kogo wzrok śledzi mój każdy krok...? Znów w odbiciu widzę całkiem obcą twarz... Lustro odpowiedź zna, gdzie jest to drugie "JA" Niechaj ono zdradzi to, radę niech już da... Którą drogą odejść stąd, która z nich jest zła...?