Błąd w tytule jest celowy! ... Druga połowa lat '60 w San Francisco była psychodeliczną falą, która zabrała ze sobą prawie wszystkich ludzi poniżej 40 roku życia. Czasy wypełnione ideologią ruchu hipisowskiego i kwasowymi tripami zostawiły jaskrawy ślad na społeczeństwie. Rok '68 porwał mnie ze sobą i zapoznał z dziećmi kwiatów, jednak ja sam nie uważałem się za jednego z nich. Narkotyki nie tylko prowadziły cię krętą ścieżką ku nieznanemu i nie tylko odkrywały przed człowiekiem jego własny umysł, one odkrywały ludzi. Zrzucały im z twarzy maski. Dlatego siedziałem w kalifornijskim lesie wraz ze swoimi braćmi obserwując ich przez chmurę dymu. -- Psychodeliczna opowieść przepełniona narkotykami.All Rights Reserved